czwartek, 28 marca 2019

"Leaving Neverland": "Molestowanie" Safechucka na nieistniejącej stacji kolejowej

James Safechuck twierdzi w filmie "Leaving Neverland", że był wykorzystywany "naprzeciwko stacji kolejowej" w Neverland. Dodatkowo mówi, iż był wykorzystywany w latach 1988-1992. 
Problem polega na tym, że ta stacja kolejowa nie istniała jeszcze w tamtych latach. Jej budowa rozpoczęła się w 1993 r., a zakończyła w 1994 r., na chwilę przed tym jak Michael wziął ślub z Lisą Marie Presley.

Tak wyglądało to miejsce w sierpniu 1993 r.:


Tak wyglądała budowa stacji w listopadzie 1993 r.:


A to porównanie zdjęć z sierpnia 1993 r. oraz z 2005 r.:



Plany budowy stacji z 2 września 1993 r.:




Zgoda na budowę stacji z 2 września 1993 r.:

Inne plany z 1993 r.:






Taką wersję zdarzeń potwierdza także Allan Scanlan, który był maszynistą pociągu w Neverland. Scanlan znał rodzinę Safechucków. Nazywa Jamesa kłamcą oraz człowiekiem bez honoru:



A może to po prostu kolejny dowód na podróże w czasie... 🤭



Na wspomniany powyżej dowód na kłamstwo Jamesa Safechucka zareagował reżyser "Leaving Neverland", przyznając, że faktycznie te daty powstania stacji kolejowej w Neverland oraz daty, kiedy miało dochodzić do "molestowania" znacznie się różnią. Media natychmiast podłapały temat, twierdząc, iż teraz nawet reżyser filmu przyznaje, że można podważyć pewne stwierdzenia "ofiar". Jednakże oto jego reakcje na artykuły prasowe:


Dan Reed: Do czego się przyznałem?? Safechuck był w Neverland po zbudowaniu stacji kolejowej. Robił nawet zdjęcia tej stacji i zamieściliśmy je w filmie. I w filmie wyraża się jasno, że jego kontakty seksualne z Jacksonem nadal miały miejsce, nawet kiedy był już nastolatkiem...
Nie. Żadnego zwrotu. Żadnej rozbieżności w datach. James był obecny w Neverland przed i po tym jak stacja kolejowa została zbudowana. Tak naprawdę, zrobił zdjęcia już całkowicie zbudowanej stacji, które zaprezentowaliśmy w dokumencie. I jego kontakty seksualne z Michaelem trwały w dalszym ciągu, jak już był nastolatkiem. To wszystko jest w filmie.

Otóż, przytoczonym powyżej słowom Reeda przeczy zeznanie sądowe Jamesa Safechucka, który stwierdził, że wykorzystywanie seksualne zakończyło się w 1992 r. (kiedy stacja kolejowa jeszcze nie istniała):



Co ciekawe, w wywiadzie z 4 marca 2019 r. Dan Reed powiedział z kolei coś co zaprzecza jego własnym późniejszym słowom - jakoby Michael miał molestować Safechucka już po zbudowaniu kolejki (dla przypomnienia, jej budowa została ukończona w 1994 r. - wtedy James miał 16 lat). Otóż, we wspomnianym wywiadzie Reed stwierdził, iż wykorzystywanie seksualne Safechucka dobiegło końca, kiedy ten skończył 14 lat - "Nie słyszałem o ofierze mającej powyżej 14 lat".

poniedziałek, 25 marca 2019

Geraldine Hughes (sekretarz prawny i autorka książki o oskarżeniach z 1993 r.): "Leaving Neverland" to skok na kasę


Geraldine Hughes jest sekretarzem prawnym oraz autorką książki o oskarżeniach wobec Michaela Jacksona pt. "Redemption: The Truth Behid the Child Molestation Allegation".

W 1993 r. była sekretarzem prawnym strony oskarżającej - pracowała razem z Berrym Rothmanem, dlatego też znajdowała się w środku tego całego zamieszania związanego z oskarżeniami Jordana Chandlera. Evan przez miesiąc negocjował z Michaelem i jego zespołem prawników warunki umowy i chciał dostać 20 mln dolarów. Wyjątkowo zależało mu na tym, by MJ wiedział, że Evan opowie wszystko całemu światu.

Zazwyczaj jest tak, że prowadzona aktualnie sprawa jest jawna - nikt niczego nie ukrywa w kancelarii. Jednakże ta sprawa była utrzymywana w sekrecie - z tego własnie powodu w głowie Geraldine pojawiła się pierwsza czerwona lampka i powoli zaczęła domyślać się, iż coś tu nie gra. Dopiero po pewnym czasie zobaczyła na dokumencie imię i  nazwisko oskarżonego - "Michael Jackson" i dopytywała się czy chodzi o TEGO Michaela Jacksona, bo nie mogła w to uwierzyć. Zarówno Rothman, jak i Chandlerowie byli bardzo dobrzy w utrzymywaniu sprawy w tajemnicy. Kiedy w telewizji podano tę informacje, powstało ogromne zamieszanie w kancelarii - nie mogli nawet odbierać telefonu. Dosłownie wszyscy szukali Evana Chandlera. Osoby zaangażowane w sprawę zachowywały się jak szalone - ciągle upewniały się, ze ich historie są właściwe/zgodne.

Pewnego razu Hughes usłyszała rozmowę Evana i Berry'ego (kiedy Chandler wszedł do gabinetu Rothmana, nie zamknął całkowicie drzwi - były one trochę uchylone, więc Geraldine mogła usłyszeć o czym rozmawiają). Evan powiedział: "Tu chodzi o mój tyłek, mogę iść do więzienia". Osoba niewinna nie mówi takich rzeczy, bo to ona jest tutaj poszkodowana. Są to bardziej słowa pasujące do krzywoprzysięzcy.

Pewnego dnia wszyscy spotkali się, aby "omówić kwestię opieki nad Jordanem" - Evan, June oraz David Schwartz - rozmawiali za zamkniętymi drzwiami. Zdaniem Hughes June nigdy nie kupiła tej historyjki o molestowaniu jej syna. Twierdziła za to, że Evan jest szaleńcem.

Geraldine uczestniczyła w przedpremierowym pokazie filmu "Leaving Neverland" na festiwalu filmowym Sundance w Utah - jej zdaniem sceny z "dokumentu" wyglądały na wyuczone formułki i było to bardziej wypowiadanie kwestii z przygotowanego wcześniej scenariusza.

W 1993 r. widywała Jordana w kancelarii - przychodził na spotkania za zamkniętymi drzwiami. Nigdy nie słyszała, żeby mówił o molestowaniu. Zachowywał się naturalnie i normalnie - jak zwykły dzieciak. Nie jak osoba wykorzystywana seksualnie. Za to Evan był wściekły i nerwowy. Jordan często go uspokajał. Czy nie powinno być odwrotnie? W końcu to Jordana przydałoby się pocieszać i uspokajać, bo przecież był "ofiarą pedofila".

Jeśli chodzi o ugodę podpisaną w styczniu 1994 r.: Michael nie został zmuszony do jej zawarcia. Tak mu po prostu doradzili doradcy. Evanowi chodziło wyłącznie o pieniądze.

Geraldine nie jest na 100 % pewna tego czy Evan zabił się sam (pięć miesięcy po śmierci Michaela). Wie tylko, iż był chory a ta jego choroba wiązała się z dużym bólem.

Prokurator Tom Sneddon  w 2003 r. chciał wyłącznie udowodnić wszystkim, że miał rację w 1993 r. - przeznaczono na ten cel ogromne pieniądze podatników. Jeśli chodzi o proces związany z Gavinem Arvizo: to nigdy nie powinno się wydarzyć, bo te ich "dowody" były żałosne. To miało wyłącznie na celu upokorzenie Michaela, który z resztą wygrywał te sprawę od samego początku, od pierwszego świadka. Ona oraz inni wiedzieli, że MJ wyjdzie z sądu jako wolny człowiek po zakończeniu procesu. Hughes odnosi się również do rzekomego porwania rodziny Arvizo i przetrzymywania ich w Neverland siłą. Janet Arvizo często jeździła na robienie paznokci, więc co to za porwanie? Sneddon nie miał żadnego wiarygodnego świadka.

Geraldine nie ma absolutnie żadnych wątpliwości - Michael był niewinny, a im chodziło wyłącznie o pieniądze. Teraz, w przypadku Robsona i Safechucka, chodzi dokładnie o to samo.

Zgodnie z wiedzą Hughes Evan Chandler kilkakrotnie groził całej swojej rodzinie śmiercią - groził przez telefon śmiercią nawet Davidowi Schwartzowi.

Geraldine wspomina sprawę taśm Evana, na których mówi on, że zatrudni "największego skurwysyna" (prawnika) - dlaczego miałby korzystać z usług właśnie takiego kogoś skoro MJ "był winny" a oni mieli czyste sumienie? Chandler mówił o Michaelu: "Jeśli nie dostanę tego czego chcę, zniszczę go". Sędzia chciał się upewnić, że rodzice Jordana nie położą łap na pieniądzach z ugody, dlatego orzekł, iż Jordan otrzyma pieniądze w momencie ukończenia 18 roku życia.

Hughes rozmawiała z koleżanką z klasy Jordana i według jej słów powiedział on, że chce z kimś porozmawiać na ten temat i wyjawił, iż MJ nigdy go nie dotknął i nigdy go nie molestował. Prawdopodobnie dlatego Sneddon nie powołał go na świadka w 2003 r.

Książka autorstwa Geraldine została opublikowana po raz pierwszy w listopadzie 2003 r. Wtedy jeszcze Sneddon cieszył się ("haha, Jackson znów to zrobił"), bo nie wiedział jeszcze o tej książce (udowadniającej, iż właśnie do niczego nie doszło w 1993 r.). Fani na całym świecie prosili wtedy Hughes, aby wystąpiła w programie Oprah (nawet wysłali jej pomysł na program - o ludziach niesłusznie oskarżonych, ale nie otrzymali absolutnie żadnej odpowiedzi). Zdaniem Geraldine to co robi teraz Oprah jest bardzo nieodpowiednie. Nic nie mówi o aferze oraz o trwającym właśnie procesie Harveya Weinsteina. W jej opinii Winfrey jest hipokrytką.

Tom Mesereau rozmawiał z Hughes w trakcie procesu w 2005 r. (po tym jak z ławy przysięgłych usunięto Afroamerykanina). Tom powiedział, że nie przejmuje się manipulacjami przy ławie przysięgłych, bo rozmawiał z ludźmi z Santa Barbara (z lokalną społecznością) i mówili oni, że Michael często odwiedza szpitale, pomaga dzieciom, itd. Byli do niego pozytywnie nastawieni.

Geraldine zapewnia, iż to poddanie się MJa policji w 1993 r. (kiedy wykonano mu nagie zdjęcia) jest dowodem na jego niewinność. A przy okazji został on niewyobrażalnie upokorzony.

Hughes chciałaby zrobić film na podstawie swojej książki i chciałaby, aby okrążył on świat tak samo jak "LN", czyli tak samo jak te wszystkie kłamstwa rozprzestrzeniają się w tym momencie.

niedziela, 24 marca 2019

Dr. Helene Romano (psychoterapeutka) sugeruje, że Robson i Safechuck mogli być wykorzystywani, ale przez członków swoich rodzin

Wypowiedź pochodzi z debaty przeprowadzonej we francuskiej telewizji (uczestnikami rozmowy byli: Dan Reed, Olivier Cachin, Helene Romano oraz Hector Barjot - fan MJa i youtuber):


Dr. Helene Romano: Czasami bywa tak, że prawdziwe ofiary molestowania nie wskazują tej właściwej osoby/oprawcy. Zatem dokonują tzw. projekcji na kimś innym. Możemy zadać takie pytanie: jeśli byli wykorzystywani, to czy chodzi o tę dokładnie osobę czy może o kogoś z rodziny - bo te ich matki są naprawdę dziwne. Możemy zadawać wiele pytań w tej kwestii.

Dr. Dieter Speck (psycholog) o Michaelu Jacksonie

Wywiad z 2004 r. - po emisji filmu "Living with Michael Jackson".


Prowadzący: Oczywiście nie wszyscy tutaj jesteśmy lekarzami. Jednakże nie wydaje mi się, żebyśmy potrzebowali lekarza..., aby stwierdzić, iż te operacje plastyczne zaszły już za daleko. Dlaczego on tak bardzo broni się zębami i pazurami, i po prostu nie przyzna: "Zrobiłem coś". Z tym stwierdzeniem, że wszyscy w Hollywood to robią, i że chirurgia plastyczna nie została wynaleziona specjalnie dla Michaela Jacksona. Jednakże wyraźne "nie" połączone z dziecinnym i nieugiętym tonem po prostu nie brzmi dobrze. Czy mógłby pan wyjaśnić to zachowanie?

Dr. Speck: To jedyny moment tego wywiadu, kiedy Michael Jackson naprawdę kłamał... i jego mowa ciała nie pasowała do wypowiadanych przez niego słów. Wszystkie pozostałe wypowiedzi są emocjonalne i wiarygodne. Po pierwsze musimy przedyskutować to kim naprawdę jest Michael Jackson. A Michael Jackson jest ekstremalnie wrażliwą osobą. Dzieckiem, które nigdy nie dorosło. Ma 44 lata, przynajmniej w dokumentach. Problemem jaki ma z nim Martin Bashir dosłownie w ostatniej części wywiadu polega na tym, że on tak naprawdę wprawia go w zakłopotanie nawiązując do dojrzałych zachowań seksualnych i oskarżeń o molestowanie dzieci... wraz z dziecinnym zachowaniem, jakie z definicji nie jest jeszcze seksualne. Michael Jackson jest dzieckiem w otoczeniu dzieci. O to tak naprawdę chodzi. Powodem, dla którego on zrobił to ze swoją twarzą...

Prowadzący: Jedno Pytanie! Jedno pytanie od psychologa amatora, tak naprawdę z psychologicznego punktu widzenia. Czy jest to objaw schizofrenii?

Dr. Speck: Nie! Absolutnie nie! Najpierw musimy się zastanowić a potem skomentuję sprawę zawiązaną z twarzą, ponieważ wszystko jest tak naprawdę powiązane ze sobą. Michael Jackson był brutalnie bity przez swojego ojca... Tak brutalnie, że mdlał, że wymiotował... On o tym wspomina w tym wywiadzie - wtedy możemy zobaczyć strach na jego twarzy... wtedy jego mimika twarzy jest całkowicie autentyczna. W sposób oczywisty to wywarło na niego wpływ. Jego ojciec powiedział w wywiadzie dwa lata temu, iż nie bił swojego syna... A on finalnie nie skończyłby on jako Numer 1 w biznesie pop. Bał się ojca i jednocześnie zawsze pragnął być kochany przez swojego ojca... Ojciec wyśmiewał się z jego twarzy, z jego trądziku i z jego nosa. A on chciał zadowolić ojca, by tak rzec, paradoksalnie, gdyż bał się go. Jednakże on nie otrzymał tej upragnionej miłości od ojca i miłość ta ominęła całe jego życie. I to co on teraz robi, to zbieranie wokół siebie dzieci - chce mieć w pobliżu dzieci, aby móc być dla nich ojcem. Zatem w jednym ciele jest dzieckiem i ojcem. I to co robi z dziećmi, tak naprawdę robi dla siebie w sposób szczery, całkowicie niewinny i z absolutnie dobrym sercem - jest osobą naiwną. Martin Bashir go oszukał, wykorzystał go. I jest to świetne dziennikarskie zagranie. Każdy dziennikarz by o tym marzył. Jednak ceną za to jest zapłata - zapłata fałszywą godnością. A to prowadzi do destrukcji osobowości..., gdyż ten dziennikarz nie posługiwał się sprawiedliwymi metodami. I pod koniec tego wywiadu możemy zobaczyć, że nagle staje się to dla Martina Bashira bardzo oczywiste, po czym zaczyna go konfrontować. Ta cała relacja budowana na zaufaniu wybucha a on go konfrontuje. I możecie zobaczyć jak Michael Jackson zaczyna mrużyć oczy. Mimika jego twarzy - przyjmuje postawę obronną. Pod koniec zachowuje dystans, ponieważ nagle uświadamia sobie, iż został oszukany. Dlatego właśnie jest ta druga część, gdzie Michael Jackson broni się i chce powiedzieć: "Nie jestem pedofilem". I muszę dodać coś jeszcze. Ja też się zdenerwowałem w tamtym momencie. Lubię go jako artystę. On jest po prostu jednym z największych artystów jakich mamy. Jednakże kiedy usłyszałem o tej polemice molestowania dzieci, byłem przerażony i przez jakiś czas nie słuchałem zbyt wielu stacji radiowych. Po tym jak to obejrzałem, dowiedziałem się więcej nt. jego biografii i dostrzegłem te zakorzenienia... uświadomiłem sobie, iż on nie pasuje do typowego profilu pedofila, który molestuje dzieci dla własnej przyjemności. Tak więc nie jest on pedofilem. Jest tak naprawdę dzieckiem, naiwnym. Tak naprawdę jest kimś kto ma na myśli: "Nie sypiam z dziećmi. Śpię obok dzieci." I to jest ogromna różnica! Dlatego, że nikt nie spał obok niego, nikogo przy nim nie było, nikt go nie pocieszał... i to jest najgłębsza rana w jego sercu, którą on teraz próbuje zaleczyć dając dzieciom to czego on sam nie doświadczył.

Prowadzący: Myślę, że to jest... psychologia Michaela Jacksona. Wydaje mi się, iż mamy taką samą opinię. Mogę sobie wyobrazić jak wygląda Neverland z tymi karuzelami. To zabawa dla młodzieży. Widzimy go przed budką z lodami a on mówi: "Ja! Ja! Ja! Ja chcę!" Kiedy obrazuje to sobie... W tym wieku... Przepraszam... 12-13-letnich chłopców śpiących w tym samym łóżku...  Ja też spałem w jednym łóżku z chłopcami w moim wieku, kiedy miałem 12-13 lat. Opowiadaliśmy historyjki i oglądaliśmy telewizję. Zatem jak to sobie obrazuje... dlatego zapytałem o schizofrenię... On uważa siebie za 12-latka. Tak więc dla niego to nie jest karygodne spać z kimś kto jest w tym samym wieku. Dokończymy tę dyskusję później.

sobota, 23 marca 2019

Czy pozew Jamesa Safechucka przeciwko Michaelowi Jacksonowi ma związek z bankructwem jego rodziców?

Pozew dotyczący kwoty prawie 1 miliona dolarów przeciwko Jamesowi Safechuckowi Seniorowi został złożony 26 kwietnia 2013 r. Stephanie Safechuck miała udziały w firmie. JS Senior otrzymał nakaz 14 maja 2013 r. Wade Robson wystąpił w "Today Show" 16 maja 2013 r. James Safechuck (syn) zobaczył go i uświadomił sobie, że też był molestowany.






Matka i siostra Wade'a Robsona członkami grup fanowskich Michaela Jacksona na FB

Joy Robson, matka Wade'a, jest członkiem grupy fanowskiej Michaela. Filmik w tweecie:
https://twitter.com/prettyoungking/status/1108782377625677824
Wczoraj Joy odlajkowała swoje polubienia pro-MJ, ale nadal jest jeszcze w jednej tego typu grupie.

Na liście przyjaciół Chantal Robson, siostry Wade'a, jest Taj Jackson (bratanek Michaela):


Ma tam także Vincenta Patersona (choreografa MJa) oraz Michaela Lee Busha (projektanta ubrań MJa):


W jej polubionych stronach są m.in. Judith Hill (pracowała z Michaelem przy "This Is It") oraz Omer Bhatti (przyjaciel Michaela):



Dalej są też strony Oprah Winfrey, Janet Jackson Ellen Dageneres, kilka stron fanowskich Michaela i kilka stron wspierających Wade'a. Filmiki w tweetach: 

A tak przy okazji, Chantal próbowała sprzedać na ebayu w listopadzie 2012 r. złotą monetę z łańcuszkiem z Michaelem: 


Podsumowanie sprawy w filmiku:

Diana Ross o Michaelu Jacksonie

źr.:  https://twitter.com/DianaRoss/status/1109492548320415746

Diana: Właśnie to leży dzisiejszego poranka na moim sercu. Wierzę i ufam, że Michael Jackson był i jest dla mnie i dla wielu innych nadzwyczajną, niesamowitą potęgą. PRZESTAŃCIE W IMIĘ MIŁOŚCI

czwartek, 21 marca 2019

Ochroniarz Michaela Jacksona, Bill Whitfield: "Nie było żadnego grilla z Robsonem w 2008 r."

źr.:  http://www.themjcast.com/episode-097-bill-whitfield-special/


Skrót z wypowiedzi Billa nt. Robsona:

Wade Robson absolutnie nie miał prawa "swobodnie"/w dowolnym momencie skontaktować się z Michaelem Jacksonem w 2008 r., ponieważ MJ korzystał wtedy z telefonu na nazwisko Billa (to był ten czas, kiedy Michael chciał być nieuchwytny). Nikt nie miał takiej możliwości (poza jego mamą Katherine).

Nie było absolutnie żadnego grilla z Wadem w 2008 r. Bill nie tylko by o tym wiedział, ale znałby również wszelkie szczegóły takiego spotkania. W czasie, kiedy Whitfield pracował dla MJa, tylko raz się zdarzyło, iż Michael wyszedł bez uprzedzenia - miało to miejsce w Las Vegas i wyszedł on wtedy z nianią swoich dzieci, Grace Rwarambą. Zdaniem Billa na 100 % nie wyszli na grilla.

Poza tym, Whitfield jest bardzo zadziwiony faktem, że nie istnieje żadne wspólne zdjęcie Robsona i Michaela z okresu tych "7 lat bliskiej relacji i wykorzystywania".

Była żona Michaela Jacksona, Debbie Rowe, o Robsonie

Wypowiedź z 2013 r.:


Debbie: Byłam wściekła, kiedy Wade Robson zmienił swoje zdanie, po tym jak zeznawał pod przysięgą w sądzie w 2005 r., i teraz twierdzi, że jest ofiarą wykorzystywania seksualnego. Jego próba publicznego zaistnienia jest oportunistyczna i dosłownie emanuje fałszem. Ta sprawa szybko zostanie zapomniana i nie spowoduje niczego, niczego, co mogłoby splamić nadzwyczajne dziedzictwo Michaela.

sobota, 16 marca 2019

Były adwokat Michaela Jacksona, Mark Geragos, ujawnia nieprawdę z filmu "Leaving Neverland"

Wypowiedź ta odnosi się do fragmentu filmu "Leaving Neverland" (a dokładnie do konferencji prasowej rzekomo dotyczącej oskarżeń pod adresem MJa).

źr.:  https://twitter.com/markgeragos/status/1106934761585426435

Ta konferencja prasowa nie ma nic wspólnego z jego oskarżycielami. A tak konkretnie, dotyczyła ona dwóch mężczyzn, którzy podsłuchiwali MJa, postawiono im zarzuty, uznano ich za winnych a następnie trafili oni do Więzienia Federalnego. Ale dzięki za te informacje, bo być może teraz będę miał powód do działania. To jest film fabularny.

piątek, 15 marca 2019

Kłamstwa/niejasności z filmu "Leaving Neverland" oraz okoliczności wspomnianych zdarzeń

1) Wade Robson twierdzi, że w 2005 r. bronił Michaela Jacksona w sądzie, ponieważ był przez niego zastraszany (i to już od samego początku rzekomego molestowania). MJ miał powiedzieć mu, iż gdyby ktokolwiek o tym się dowiedział, obydwaj poszliby do więzienia. Robson stwierdził również, że był zakochany w Michaelu, a ich relacja go cieszyła i postrzegał ją w pozytywny sposób. Jednakże jeśli MJ go zastraszał i mówił, iż poszliby za to więzienia (i przyjmując, iż Wade miał świadomość, że do więzienia trafia się za złe uczynki/przestępstwa), to musiał wiedzieć, iż ta ich "relacja" była zła/nieodpowiednia. Jednak Wade nadal uważał ją za "odpowiednią". Dlaczego w sądzie zaprzeczał istnieniu tej "pozytywnej" relacji? Robson także bardzo "żałuje", iż zostawił Gavina Arvizo na pastwę losu i zeznawał w 2005 r. przeciwko niemu. Wychodząc w sądu nie wyglądał jednak na załamanego i mającego wyrzuty sumienia - że nie pomógł Gavinowi. Był pewny siebie, uśmiechał się szeroko i wysłał znak pokoju w kierunku kamer. Po jego wyglądzie nie można poznać, iż dopiero przed chwilą bronił "pedofila" w sądzie.


2) Rodzina Robsonów twierdzi, że jedli kolację razem z Michaelem i jego dziećmi pewnego dnia w trakcie trwania procesu (jeszcze przed wyrokiem sądu). Wade mówi, iż patrzył na dzieci MJa i myślał, że nie może pozbawić ich ojca, nie może pozwolić na to, aby trafił za kratki, bo ucierpią na tym jego dzieci. Oto odpowiedź Taja Jacksona, bratanka Michaela:
https://twitter.com/tajjackson3/status/1103174980982984704
Ktoś podesłał mi tę część "dokumentu" i ze 100 % pewnością mogę wam powiedzieć, że CAŁA rodzina Wade'a skłamała przed kamerą w tym filmiku... 
Gdybym nie był tam obecny fizycznie i nie gdybym nie był świadkiem tej kolacji, to prawdopodobnie nawet bym tego nie podważał.Plot tej historii ma na celu przedstawienie takiej sytuacji, iż Wade miał motywację do tego, by "skłamać" pod przysięgą w celu "ochronienia" Michaela Jacksona. Problem polega na tym, że ta kolacja MIAŁA MIEJSCE PO zeznaniach Wade'a... Ups.
Chronologia ma znaczenie, podobnie jak prawda.Poza tym, to ten scenariusz został napisany i zmontowany bardzo ostrożnie, bo Chantel mówi "Wszyscy tam byli". Ma na myśli mnie, Bretta i jego rodzinę. Jednakże nasze imiona zostały sprytnie pominięte, ponieważ nie pasowały do narracji...
Całość tweeta:  https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/03/taj-jackson-ujawnia-kolejne-kamstwo-z.html

Poza tym, czy jeśli Wade nie chciał pozbawiać Prince'a, Paris i Bigiego ojca (posyłając Michaela za kraty) to czy przez to nie zaprzeczył sam sobie? Przecież "wiedział", iż ten "pedofil" mógł krzywdzić także te dzieci. Zeznając na niekorzyść MJa "pomógłby" im, uwalniając ich od "oprawcy".


3) Przyjaciel Wade'a Robsona, Shawn Welling, mówi, że Wade kłamie: 
https://twitter.com/BBonTheBrain/status/1103898115898134531
Bez cienia wątpliwości powiedział mi, że absolutnie nigdy nic się nie wydarzyło pomiędzy nim a Michaelem i zapewniał, iż Michael był absolutnie fantastyczny. Nie pytałem go to, on po prostu się tym ze mną podzielił.
Całość wypowiedzi:  https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/03/przyjaciel-wadea-robsona-shawn-welling.html


4) Wade udał się na terapię po załamaniu nerwowym w 2011 r. Wtedy rzekomo "okłamał" terapeutę i nie wspomniał ani słowem o tym, że był w dzieciństwie wykorzystywany seksualnie. Jednakże nie mógł już wtedy znieść "obecności" swojego oprawcy - praktycznie wszędzie - jego muzyka jest obecna w radiu, galeriach handlowych, restauracjach, itd. Tymczasem nie miał problemu z układaniem choreografii do piosenki Michaela "Unbreakable" w 2012 r.:



5) Robson zarzeka się, że z nikim, poza najbliższymi, nie rozmawiał o oskarżeniach o molestowanie w 2012 r. Otóż historia jego poczty mailowej pokazuje coś zupełnie innego. Wade mówi: "Nie prowadziłem z nikim żadnych pisemnych konwersacji (poza prawnikami) na temat oskarżeń (poza kilkoma mailami do bliskich przyjaciół w 2012 r.). 
Rok 2016: Sąd nakazuje ujawnienie treści poczty emailowej Robsona - znajdują się w niej setki maili nt. oskarżeń. Sąd dowiaduje się z nich, iż w latach 2012-2013 Wade próbował znaleźć wydawcę dla swojej książki. Wiadomość Wade'a Robsona do Alana Nevinsa, z dn. 27.02.2013 r.: "Hej Alan, czy mógłbyś powiedzieć z jakimi wydawcami już się spotkałeś. Tak, żebym wiedział jakie opcje już wykorzystałem. Dzięki."
Zeznania Wade'a Robsona z 12.12.2016 r.:
Pytanie: Czy próbował pan opublikować książkę?
Odpowiedź: Tak.


6) Robson twierdzi w filmie, iż jego rodzina odwiedzała Neverland setki razy. Natomiast w sądzie matka Wade'a, Joy Robson, powiedziała, że poprzez te wszystkie lata jakie tam jeździli, Michael był obecny na ranczu jedynie 4 razy:



7) Wade mówi, że Michael co jakiś czas zmieniał swoich "wyjątkowych przyjaciół" (w momencie kiedy zaczynali dojrzewać). On sam został rzekomo "zastąpiony" przez Macaulaya Culkina. Innym chłopcem, o którego był "zazdrosny" był Brett Barnes. Obydwaj zeznawali w procesie z 2005 r. (po stronie obrony) i zdecydowanie bronią MJa do dzisiaj. Podobnie z resztą jak Corey Feldman, który zawsze twierdził, iż Michael nigdy go nie molestował. 


Musimy nie tylko zmierzyć się z tymi kłamstwami, ale musimy także zmierzyć się z ludźmi uwieczniającymi te kłamstwa. Fakt, iż nie radzą sobie z wyszukiwaniem informacji, żeby udowodnić, że to są kłamstwa, z wyboru albo i nie, sprawia, iż jest to jeszcze gorsze.

Zatem teraz ludzie czerpią fakty z filmów? Ciekawi mnie jak odnoszą się do filmu dokumentalnego na temat inwazji obcych z 1996 r. To się chyba nazywało "Dzień Niepodległości".

Ok, obejrzałem to. Wiem na temat tyle, ile sam doświadczyłem, i tak, te doświadczenia były takie same... aż do momentu, gdzie zaczęto mówić o seksie! To właśnie w tym punkcie rozpoczyna się "Lalaland", a nie Neverland, jak dla mnie. Nigdy nie rozmawialiśmy na temat seksu poza kilkoma sytuacjami, kiedy rozmawialiśmy o tym jak seks może być straszny i niebezpieczny.
Ani razu nie przeklął w mojej obecności, nigdy nie dotknął mnie w sposób nieodpowiedni i nigdy, przenigdy, nie zasugerował, że powinniśmy zostać kochankami! Wydaje mi się, iż gdyby ludzie mogli usłyszeć nasze rozmowy, usłyszeliby w nich niewinność. Żadnych poszlak ani perwersji. Mam nagranie i zastanawiam się nad jego opublikowaniem, bo to pokazałoby ludziom jak tak naprawdę wygląda dyskusja 30-latka z 13-letnim chłopcem, i każdy usłyszałby tę niewinność. Ponownie, nie było mnie tam z tymi chłopcami. Jednakże przebywałem tam w tym samym czasie co Jimmy, i widziałem wiele dzieciaków (także dziewczynki), z którymi przyjaźnię się do dzisiaj, i żadne z nas nigdy nie zostało potraktowane przez niego w sposób nieodpowiedni! I tak jak bardzo ci dwaj mężczyźni mają prawo do wypowiedzenia się, to samo prawo posiadają tysiące dzieciaków, które spędzały z nim czas, i się z nimi nie zgadzają! Większość pedofilów to seryjni oprawcy. Nie kontrolują siebie samych, zatem biorąc pod uwagę te możliwości - przebywając ze mną i z innymi, sam na sam, bez żadnych rodziców w pobliżu, jakim cudem on tak świetnie się kontrolował, jeśli chłopcy podniecali go seksualnie? To w ogóle nie pasuje do tego profilu. Jednak jakie oni mają motywy poza $? Porzucenie jest mocnym motywem!
Cała wypowiedź: https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/03/corey-feldman-o-leaving-neverland.html


8) Niepokojący jest fakt, iż Robson nazwał siebie samego w jednym z maili "mistrzem oszustwa". Przyznał się do tego w trakcie zeznań:

Natomiast jego matka stwierdziła, że Wade potrafi kłamać tak dobrze, iż powinien za to otrzymać Oscara:


9) Pod koniec filmu "LN" pokazane są zdjęcia, na których Robson pali swoje "pamiątki" po Michaelu (scena ta została usunięta z wersji brytyjskiej filmu). Pali m.in. kurtkę z "Thrillera", jaką rzekomo podarował mu MJ. Na to natychmiast zareagowało Juliens Auctions. Darren Julien pokazał oświadczenie Wade'a Robsona, w którym stwierdził, iż posiada on wyłącznie trzy pamiątki po Michaelu:
Wszystkie te rzeczy Robson sprzedał Juliens Auctions. 
Wade chciał pozostać anonimowym sprzedawcą w 2011 r. i powiedział nam, że nie chce, aby ktokolwiek wiedział, iż to właśnie on sprzedaje te przedmioty. Jednakże my nie zgodziliśmy się na to i wpisaliśmy te rzeczy na listę kolekcjonerską Wade'a Robsona. 
Przesłał nam kilka przedmiotów i chciał, abyśmy sprzedali te, które miały jakąś wartość.
Wade przesłał nam bezpośrednio swoją kolekcję. To jemu zapłaciliśmy, kiedy sprzedaliśmy jego kolekcję. Potrzebował pieniędzy.


10) W filmie "LN" Amanda Robson, żona Wade'a, zapewniała, że nie wiedziała nic na temat wykorzystywania dzieci i nie potrafiła pomóc Wade'owi. Jednakże jeszcze w dn. 4 marca 2019 r. na stronie fundacji charytatywnej rodziny Robsonów widniało takie zdanie: "Amanda Robson, jego żona i matka jego dziecka, również była molestowana w dzieciństwie". Zdanie to zostało usunięte ze strony w dniu 6 marca 2019 r. (czyli już po premierze "LN" w telewizji).



11) Kolejne stwierdzenie Robsona: "Byłem molestowany każdej nocy". Jak to możliwe? W czasie kiedy to MJ go rzekomo molestował, Michael był w związku małżeńskim z Lisą Marie Presley. Gdzie ona wtedy była? Przecież do dzisiaj Lisa twierdzi, że to małżeństwo było całkowicie normalne i prawdziwe. Nigdy nie miała problemu z publicznym opowiadaniem "negatywnej" prawdy o swoim byłym mężu. Jednakże zawsze, przez te wszystkie lata, zapewniała, że nigdy nie zauważyła niczego niepokojącego w zachowaniu Michaela wobec dzieci. 


12) Z filmu nie dowiemy się, iż bratanica Michaela, Brandi, spotykała się z Wadem przez 7 lat. To pewnie dlatego, że zdaniem Robsona MJ próbował "obrzydzać" chłopcom kobiety, twierdząc, iż są demoniczne i złe. Oto co napisała Brandi Jackson - https://twitter.com/BJackson82/status/1095067045454966784
Wade i ja byliśmy razem przez ponad 7 lat, ale domyślam się, że informacja ta nie znajdzie się w tym "filmie dokumentalnym", ponieważ zrujnowałabym jego chronologię. I czy wspomniałam już, iż to właśnie mój wujek, Michael Jackson, nas spiknął? Wade nie jest ofiarą, ale kłamcą.
Dowiedziałam się, że Wade zdradzał mnie z wieloma kobietami, które, jak miał nadzieję, pomogą mu w jego karierze. Jedną z nich możecie znać, gdyż był to ogromny skandal w muzyce pop. Oportunista.
Wywiad z nią: 

    
Fragment wywiadu: 
Brandi opowiada o tym jak poznała Wade'a Robsona. Oczywiście główną rolę odegrał tu Michael, bo Wade nalegał, żeby ten go z nią zapoznał. To dowód na to, iż MJ nie był zazdrosny o dziewczyny/sympatie swoich młodych przyjaciół. Miała wtedy 10 lat. Rodziny Jacksonów i Robsonów spędzały razem czas w Neverand. Brandi zaczęła chodzić z Wadem w wieku 12 lat. Mówi, że chciałaby opowiedzieć dużo rzeczy na temat jego i jego rodziny, lecz niestety nie może, gdyż zostałoby to wykorzystane przeciwko Jacksonom. Z bólem serca musi siedzieć i patrzeć jak jej były opowiada brednie. Stwierdziła, że będąc z nim była po prostu bardzo ufa i nie podejrzawala niczego złego z jego strony. Okazało się, iż kłamał jej prosto w oczy. W pewnym momencie zauważyła, że on dziwnie się zachowuje, a w dodatku ich wspólny znajomy, któremu bardzo ufala, powiedział jej o zdradzie Wade'a. Zdradzał ją nie tylko z Britney Spears, ale i z innymi znanymi kobietami z branży muzycznej. Niestety nie może ujawnić ich nazwisk. Była w szoku kiedy dowiedziała się o Britney (która była wówczas w związku z Justinem Timberlakem). Brandi wspierała Wade'a w jego pracy dla Spears i była z niego dumna, ale nie spodziewała się, że tak się to skończy. Powiedziała Robsonowi, iż wie o wszystkim i natychmiast z nim zerwała. On rozpłakał się, lecz nigdy jej nie przeprosił i nie przyznał się do błędu. Brandi stwierdziła, że po tym co jej się przytrafiło z Wadem, nie jest już w stanie nikomu zaufać. Po rozstaniu nie obchodziło jej co się dzieje z Robsonem, nie przejmowała się nawet tym jak ją potraktował, ale kiedy zaczął atakować Michaela, wspaniałego człowieka, który zrobił dla niego tak wiele, nie może siedzieć bezczynnie. Nie pozwoli mu zniszczyć MJa. Uważa, iż Wade spalił za sobą mnóstwo mostów. Media stoją po jego stronie. Brandi chce, żeby Robson został w takim samym stopniu "prześwietlony" co jej wujek Michael, żeby przeszedł to samo, i żeby był tak samo upokarzany. 
Dlaczego Brandi nie wystąpiła w "LN", jeżeli spotykała się z Wadem dokładnie w czasie, kiedy miał być rzekomo molestowany? Przecież byli ze sobą blisko, z pewnością zauważyłaby coś niepokojącego w jego zachowaniu. W filmie nie ma Brandi, ale za to jest żona Robsona, Amanda, która przecież nie ma prawa wiedzieć nic na temat tego jak on wówczas się zachowywał.
Również bardzo ważny wywiad Johna Zieglera z Brandi oraz Tajem Jacksonem, bratankiem Michaela - https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/03/wywiady-johna-zieglera-z-brandi-jackson.html



13) Matka Wade'a Robsona, Joy, zeznała w sądzie w 2005 r., iż miała możliwość wejścia do sypialni Michaela kiedy tylko sobie tego zażyczyła (oczywiście wtedy kiedy Wade również się tam znajdował) i nie miała takiego wrażenia, że ktoś starał się trzymać ją z dala od sypialni MJa: 



14) Austin Brown, siostrzeniec Michaela, ujawnił co takiego 10 lat temu powiedział mu Wade Robson: 
Wade 10 lat temu osobiście powiedział mi, iż ktoś zaproponował mu pieniądze za co, żeby zrobił to, co właśnie robi w tym momencie, ale on nigdy by tego zrobił, bo coś takiego NIGDY się nie wydarzyło a on sam kocha MJa. Zabawne, że 10 lat później, po kilku złożonych mu hołdach, po śmierci Michaela, on wyskakuje z czymś takim.


15) James Safechuck, według jego własnych słów, "uświadomił" sobie, że był wykorzystywany w momencie kiedy zobaczył Robsona w "Today Show" w 2013 r. - kiedy ten udzielał wywiadu Mattowi Lauerowi. Powtórzył to także w programie Oprah po premierze "LN" w telewizji. To bardzo interesujące, ponieważ matka Jamesa, Stephanie Safechuck stwierdziła w filmie, iż James powiedział jej w 2005 r., że Michael jest "bardzo złym człowiekiem", po tym jak Safechuck rzekomo odmówił składania zeznań w procesie MJa (ale o tym później). Co oczywiste, możemy się domyśleć, iż miała na myśli to, że syn zasugerował jej, iż Michael jest pedofilem. Dlatego też tańczyła ze szczęścia po jego śmierci, ciesząc się, że nie skrzywdzi już więcej dzieci. Zatem z tego wynika, że James wiedział, iż to co robił MJ było złe/nieodpowiednie. Poza tym nie chciał zeznawać ze względu na presję ze strony całego świata, mediów, itd. To znaczy, że Safechuck wiedział w 2005 r., iż postępki Michaela były złe - wiedział, że "był wykorzystywany". Dlaczego zatem stwierdził kilkakrotnie (w sądzie i np. u Oprah), iż uświadomił sobie, że był wykorzystywany dopiero po tym jak zobaczył Robsona w telewizji w 2013 r.? W której sytuacji kłamał? 


16) James Safechuck stwierdził, że Michael po raz pierwszy wykorzystał go seksualnie w Paryżu, w dn. 25-29 czerwca 1988 r., w trakcie trasy "Bad". Według jego słów (zeznania z dn. 24.07.2014 r.) molestowanie to trwało aż do momentu kiedy MJ "wystąpił na uroczystości rozdania nagród Grammy w lutym 1989 r. (w Nowym Jorku)" Po zakończeniu trasy "Bad" (po Bożym Narodzeniu 1988 r.), Michael miał rzekomo przywieźć Safechucka do Nowego Jorku, aby spędzać z nim czas sam na sam - po jego występie na rozdaniu nagród Grammy - żr.: https://pl.scribd.com/doc/273431049/Safechuck-Civil-Complaint
Problem polega na tym, że:
  • MJ nie występował na uroczystości rozdania nagród Grammy w 1989 r.
  • uroczystość rozdania nagród Grammy w 1989 r. odbyła się w Los Angeles, a nie w Nowym Jorku
  • Michael występował na uroczystości rozdania nagród Grammy w Nowym Jorku, ale w marcu 1988 r.


Tak więc występ na rozdaniu Grammy miał miejsce PRZED koncertem w Paryżu.
O tym błędzie wspomina także Estate Michaela Jacksona w liście do HBO - https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/02/estate-michaela-jacksona-pisze-do-hbo-i.html
...Jedynym wyjaśnieniem może być to, iż Michael był podróżnikiem w czasie :D


17) Safechuck napisał w pozwie, że 26 listopada 1987 r. (w Święto Dziękczynienia) Michael był gościem w jego rodzinnym domu w Stanach. Prawda jest taka, iż w tym konkretnym czasie MJ był w trasie, w Australii, i koncertował:
  • 21 listopada w Sydney
  • 27 listopada w Brisbane
Nie mógł zatem uczestniczyć w świątecznej kolacji Safechucków w USA 26 listopada.





18) Safechuck powiedział, że on i Michael wzięli "ślub" i pokazuje w filmie obrączkę, którą otrzymał rzekomo od MJa. Ok, jeśli nadal ma ten pierścionek, to dlaczego nie zachował żadnego "aktu zawarcia małżeństwa" (mówił, że zarówno on jak i Michael podpisali takowe podczas "ceremonii"). Przecież mógł pokazać taki dokument w filmie, tak samo jak i obrączkę. Gdzie w takim razie jest akt zawarcia małżeństwa, jaki zatrzymał dla siebie MJ? Neverland został przeszukany przez hordę policjantów dwukrotnie, pod nieobecność Michaela i bez żadnego uprzedzenia. Wszyscy wiemy, iż MJ był bałaganiarzem, w jego domu wszędzie były jakieś notatki, numery telefonów, listy do bliskich, znajomych, przyjaciół, do/od fanów, zapisane słowa piosenek. To wszystko zostało przeszukane, każda mała karteczka, każdy kawałek papieru. Przecież taki "akt zawarcia małżeństwa" byłby potężnym dowodem w sądzie (czy to w 1993 r. czy to w 2005 r.).


19) Według słów Safechucka, w 1992 r. Michael już z nim nie rozmawiał/nie utrzymywał z nim kontaktu, bo James już dojrzał, więc MJ musiał znaleźć sobie innych "wyjątkowych przyjaciół". Nie jest to prawda, gdyż np. w roku 1994 Safechuck (wtedy w wieku 17 lat) "pracował" dla Michaela na planie kręcenia teasera promującego album "HIStory" (to ten chłopak z różową parasolką): 



Jak widać, Michael nie zabraniał mu także kontaktu z kobietami, jak to zapewniał James.

Rodzina Safechucków była obecna również na planie kręcenia filmu "Ghosts/Is It Scary" w 1996 r.:



20) James twierdzi, że Harrison Ford, dzięki znajomości z MJem, podarował mu bicz jakiego używał w filmach (trylogii) "Indiana Jones". Otóż, bicz wykorzystywany w filmach został przekazany londyńskiemu Instytutowi Archeologii w 1990 r. - https://books.google.pl/books?id=BHCTDAAAQBAJ&pg=PA75&lpg=PA75&dq=indiana+jones+institute+of+archeology+bullwhip&source=bl&ots=2djnpsS3Rd&sig=ACfU3U0JO4SjjsGqn-5le8Cgp7-MkUU9Qw&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwim4q_tyILhAhUq4aYKHXuJDRgQ6AEwCXoECAQQAQ#v=onepage&q=indiana%20jones%20institute%20of%20archeology%20bullwhip&f=false



21) Kuzyn Jamesa, Tony Safechcuck, w 2013 r. napisał (po tym jak James publicznie ujawnił swoje oskarżenia):  https://pbs.twimg.com/media/DxDs2EYX4AA5B3z.jpg
mój kuzyn/ja byliśmy dwójką dzieciaków spędzających z nim czas! Wspaniały człowiek, a to wszystko to totalna bzdura, nie było żadnej ugody


22) Pracownica rancza Neverland Michaela Jacksona, Judi Brisse, w ten sposób opowiada o rodzinie Safechucków:   https://twitter.com/JudiBrisse/status/1103083756624191508
Pracowałam w tym domu w Neverland, kiedy Safechuckowie tam przebywali, na początku lat 90-tych. Nie mieli wtedy problemu z wykorzystywaniem hojności Pana Jacksona. Michaela nigdy nie było na terenie posiadłości, kiedy oni przyjeżdżali. Wolał tam wtedy nie przebywać.

23) Safechcuck stwierdza w filmie, że Michael błagał go w 2005 r. o zeznawanie w jego procesie. James w filmie: "Po raz ostatni rozmawiałem z nim pod koniec procesu. I on znowu próbował... Chciał, żebym zeznawał." (Proces zakończył się 13 czerwca 2005 r.) Otóż, prawda jest taka, iż sąd już kilka miesięcy wcześniej (28 marca 2005 r.) orzekł, że nie ma w ogóle takiej potrzeby, aby James zeznawał, bo nie ma ku temu jakichkolwiek powodów. Tym bardziej "pod koniec" procesu, jak to stwierdził Safechuck. Sąd zabronił dopuszczania jakichkolwiek "świadków" czy też "dowodów" mających związek z Jamesem, bo takowych po prostu nie było. Oto transkrypt z sądu z 2005 r.: 




Potwierdził to również prywatny detektyw, pracujący wówczas dla Michaela Jacksona, Scott Ross, który nawiasem mówiąc do dzisiaj przyjaźni się z bratem Wade'a, Shanem Robsonem (jest to bardzo ważny wywiad, z którego możemy się dowiedzieć wiele istotnych rzeczy nt. całej sprawy):


Większa część wypowiedzi Rossa tutaj - https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/03/prywatny-detektyw-scott-ross-pracujacy.html

Poza tym, dlaczego, na litość Boską, Michael chciałby, żeby jego 2 ofiary zeznawały w sądzie na jego korzyść? Nawet, jeśli nimi manipulował, zastraszał, itd., to przecież wiedział, że przesłuchanie w sądzie, na oczach kamer i całego świata jest samo w sobie niezwykle trudne. Padają okropne, bardzo szczegółowe pytania zarówno ze strony obrony, jak i prokuratury. Każdy może się w końcu złamać i powiedzieć prawdę.


24) Dan Reed, reżyser filmu, w dn. 29.01.2019 r.: "Wade Robson i James Safechuck spotkali się po raz pierwszy (jako dorośli) na premierze filmu 'LN' na festiwalu Sundance". Brednie.
Zeznania Robsona z 12.12.2016 r.:
Pyt.: Kiedy rozmawiał pan z Jamesem Safechuckiem po raz ostatni?
Odp.: Wydaje mi się, że po raz ostatni rozmawiałem z nim na początku 2014 r.
Pyt.: O czym panowie rozmawiali?
- *Prawnik Robsona, Pan Finaldi, zgłasza sprzeciw i prosi o możliwość skonsultowania się z klientem* Zatem, jeśli była to konwersacja bez udziału adwokatów, może pan nie odpowiadać.
Pyt.: Czy w pańskiej konwersacji z Jamesem Safechuckiem w 2014 r. obecny był adwokat?
Odp.: Nie.




25) "Michael pisał do chłopców 'listy miłosne'". Prawda jest taka, iż MJ pisał wiadomości typu "kocham cię/was" praktycznie do każdego i na wszelakich możliwych przedmiotach (nawet na poduszkach hotelowych, na książkach, itd.). Pisał w ten sposób do osób, na których mu zależało, o które się troszczył, np. do członków rodziny, przyjaciół, znajomych, a nawet do fanów.





26) Dan Reed: "Wade i James nie otrzymali zapłaty za wystąpienie w filmie 'Leaving Neverland'". OK. Nie dostali pieniędzy od Reeda i od HBO. Ale co z tymi wszystkimi wywiadami, których udzielili, z Oprah na czele? Reed: "Nie robią tego dla pieniędzy". Naprawdę? To w takim razie dlaczego żądali kilka lat temu od Estate Michaela Jacksona wypłacenia setek milionów dolarów? Dlaczego "LN" ma zostać wydane na DVD?


27) Dan Reed: "W filmie została zaprezentowana również druga strona sporu, więc nie można stwierdzić, że film jest stronniczy" - oczywiście, że tak. Jeśli założymy się, iż 60 sekund poświęcone obronie Michaela (w 4-godzinnym filmie) to faktycznie układ sił 50/50...


28) Film "Leaving Neverland" został skrócony o 45 minut. Porównanie wersji amerykańskiej i brytyjskiej:

Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: wycięto niektóre sceny, o jakich wspomniałam już wcześniej w tym poście, np. tę scenę o kolacji Robsonów z Michaelem i jego dziećmi "przed" ogłoszeniem wyroku sądu, czy tez tę końcową scenę jak Wade pali swoje "pamiątki" po MJu.


29) Na koniec jeszcze jedna wypowiedź Reeda (z dn. 28.02.2019 r.): "Tutaj nie chodzi o kontrowersję; tu chodzi o dwie historie, które znam bardzo dobrze, jestem usatysfakcjonowany z powodu tego jak bardzo są one wiarygodne, i cieszę się, że stawiam tym samym na szali moją 30-letnią reputację." Wypowiedź Reeda z tego samego dnia:
Pyt.: Co pan sądzi na temat tego, iż opis Jordana Chandlera dotyczący penisa Jacksona był niezgodny z rzeczywistością?
Odp.: W tym momencie wchodzi pan już w kwestie techniczne. 


30) Wade Robson już JEDEN DZIEŃ po śmierci Michaela Jacksona (26 czerwca 2009 r.) wysłał maila do Jeffa Thackera (producenta "So You Think You Can Dance") z prośbą o to, aby mógł zrobić telewizyjny tribute dla MJa:


Nie mógł doczekać się momentu, kiedy zacznie zarabiać na Michaelu.


31) Wade Robson twierdzi, że był dobrym przyjacielem Michaela aż do jego śmierci i "utrzymywali" oni regularne relacje. Opowiada nawet o wspólnym grillu, który miał mieć miejsce w 2008 r., i w którym udział brali Robsonowie oraz MJ ze swoimi dziećmi. Informacjom takim zaprzecza ochroniarz Michaela (Bill Whitfield), w tym udzielonym niedawno wywiadzie: 
Jego zdaniem Wade Robson absolutnie nie miał prawa "swobodnie"/w dowolnym momencie skontaktować się z Michaelem Jacksonem w 2008 r., ponieważ MJ korzystał wtedy z telefonu na nazwisko Billa (to był ten czas, kiedy Michael chciał być nieuchwytny). Nikt nie miał takiej możliwości (poza jego mamą Katherine).
Nie było absolutnie żadnego grilla z Wadem w 2008 r. Bill nie tylko by o tym wiedział, ale znałby również wszelkie szczegóły takiego spotkania. W czasie, kiedy Whitfield pracował dla MJa, tylko raz się zdarzyło, iż Michael wyszedł bez uprzedzenia - miało to miejsce w Las Vegas i wyszedł on wtedy z nianią swoich dzieci, Grace Rwarambą. Zdaniem Billa na 100 % nie wyszli na grilla.


32) Matka Wade'a Robsona oraz jego siostra są członkami grup fanowskich Michaela Jacksona na facebooku. Ich aktywność wskazuje na to, że "lajkowały" strony i posty "pro-Michaelowe" już po tym jak Wade opowiedział o rzekomym moletowaniu w telewizji. Czy to, iż Wade "padł ofiarą tego oprawcy" nie przeszkadzało Joy i Chantal w byciu fankami Michaela? Więcej informacji na ten temat tutaj:
Oraz w tym filmiku:




33) Warto zastanowić się nad tym czy pozew Jamesa Safechucka jest w jakikolwiek sposób powiązany z bankructwem jego rodziców, jakie nastąpiło w 2013 r. Pozew dotyczący kwoty prawie 1 miliona dolarów przeciwko Jamesowi Safechuckowi Seniorowi został złożony 26 kwietnia 2013 r. Stephanie Safechuck miała udziały w firmie. JS Senior otrzymał nakaz 14 maja 2013 r. Wade Robson wystąpił w "Today Show" 16 maja 2013 r. James Safechuck (syn) zobaczył go i uświadomił sobie, że też był molestowany.





Podsumowanie sprawy w filmiku:




34) James Safechuck twierdzi w filmie "Leaving Neverland", że był wykorzystywany "naprzeciwko stacji kolejowej" w Neverland. Dodatkowo mówi, iż był wykorzystywany w latach 1988-1992. 
Problem polega na tym, że ta stacja kolejowa nie istniała jeszcze w tamtych latach. Jej budowa rozpoczęła się w 1993 r., a zakończyła w 1994 r., na chwilę przed tym jak Michael wziął ślub z Lisą Marie Presley.

Tak wyglądało to miejsce w sierpniu 1993 r.:


Tak wyglądała budowa stacji w listopadzie 1993 r.:


A to porównanie zdjęć z sierpnia 1993 r. oraz z 2005 r.:



Może to po prostu kolejny dowód na podróże w czasie... 🤭



35) Wade Robson twierdzi w filmie LN, że został na ranczu Neverland razem z Michaelem, kiedy to jego rodzina (czyli matka, siostra i babcia) wyruszyła w podróż po Stanach. Zwiedzały m.in. Wielki Kanion. Wtedy właśnie miało dojść do "molestowania" małego Wade'a. Przeczą temu słowa jego własnej matki, Joy Robson - a konkretnie jej zeznania sądowe z 1993 oraz 2016 r.

Poniżej znajduje się fragment zeznań Joy z 1993 r., która stwierdziła wówczas, iż wraz z rodziną udała się do Wielkiego Kanionu, a Wade nigdy nie pozostał sam w Neverland ("aż do tego roku" - chodzi tu oczywiście o rok 1993):



Natomiast tutaj jest fragment zeznań Joy Robson z 2016 r., kiedy to po raz kolejny stwierdziła, że "cała jej rodzina", włącznie z Wadem, udała się do Wielkiego Kanionu:




36) W filmie "Leaving Neverland" James Safechuck twierdzi, że był molestowany (w Neverland) na łóżku w Zamku oraz na łóżku w Arkadzie.

Dwaj byli pracownicy Neverland (znający teren całego rancza na wylot) - Brad Sundberg oraz Allan Scanlan, stanowczo zaprzeczają jakoby w miejscach tych miały się znajdować jakiekolwiek łóżka.

Allan Scanlan:
Żadnych łóżek w Arkadzie ani w Zamku


Brad Sundberg:
 Żadnych łóżek w arkadzie ani w zamku


Dalsza wypowiedź Scanlana:

To jest arkada. Zdjęcie zostało zrobione zanim miejsce to zostało zapełnione grami wideo. Tam jest piętro i możesz je zobaczyć na tym zdjęciu. To poddasze z dużym otworem prowadzącym na dół. Piętro także było wypełnione grami wideo. Było tam też pełno książek. Nigdy nie widziałem tam łóżka. Kiedy mówię gry wideo, mam na myśli pełnogabarytowe maszyny, nie konsole play station jakie każdy teraz posiada.
 Dalszy ciąg rozmowy ze Scanlanem:

Te miedziane drzwi na górze w arkadzie. Zmieściłoby się tam łózko... pomieszczenie miało szerokość rzędu 1,8-2,4 metra i jakieś 4,6-6,4 metra wysokości. Wszystko co tam widziałem to książki i półki na książki... i może jakieś małe krzesełko do czytania.

Czyli nie było tam tak naprawdę żadnego pokoju na górze, po prostu przejście bez okna, tak?

Według mnie to jest właściwy opis... tak.



Rob Swinson (który budował Neverland wspólnie z Michaelem):

Michael i ja, i nigdy tego nie zapomnę, szliśmy po schodach na górę, na drugi poziom i był tam położony dywan. On i ja usiedliśmy tam i chyba w rogu znajdował się mały telewizor i nic innego tam nie było

Myra Hissami: 
Pomieszczenie, o którym mówi Safechuck przypomina bardziej poddasze. Spiralne schody prowadzące do pokoju. Żadnych drzwi, alarmów czy łóżek. Po prostu tam wchodzisz i chillujesz. Wielokrotnie spędzałam tam czas po tym jak przynosiłam z dołu torbę słodyczy. To bardzo otwarta przestrzeń.



37) James Safechuck w swoim pozwie opowiada historyjkę o trzech kurtkach z "Thrillera". Twierdzi, że otrzymał jedną z nich, ale po kilku latach została mu ona odebrana i umieszczona w muzeum wraz z plakietką "Pożyczone od JS".

JS mówi, iż MJ zaoferował mu wtedy jedną z dwóch innych kurtek z teledysku "Thriller": wersję "czystą" albo "zombie".

Jak potwierdziło Juliens Auctions, "czystą" wersję kurtki z "Thrillera" MJ podarował Tomkinsowi i Bushowi w latach 80-tych. W roku 2011 została ona sprzedana na aukcji za 1,81 mln $.


Kurtka "zombie" znajduje się w muzeum Rock and Roll Hall of Fame wraz z plakietką: "Kolekcja Michaela Jacksona".


Jedyną inną kurtką noszoną przez MJa w teledysku do "Thrillera" jest ta z literką "M" przebywająca obecnie w ogólnie dostępnej sekcji. Znajduje się ona w Muzeum Grammy od 2009 r.



W "Leaving Neverland" James mówi tylko: "Weszliśmy do garderoby [w Hayvenhurst] i oglądaliśmy jego rzeczy, a on powiedział mi, że mogę sobie wybrać kurtkę. Mogłaby być moja. Oczywiście wybrałem kurtkę z "Thrillera". Wielka sprawa. Zabrałem ją do domu. Chodziłem w niej do sklepu spożywczego..."

Biorąc pod uwagę wszystkie zdjęcia, jakie zrobili wówczas Safechuckowie (na których byli James/i Michael), to z żadnego z nich nie można wywnioskować, iż historia Jamesa o rzekomym podarowaniu mu kurtki jest prawdziwa.

W "LN" pokazano fragment teledysku "Thriller" i przy okazji w tej samej scenie zaprezentowano te dwa zdjęcia:



Czy nikogo nie dziwi, że nikt wtedy nie wpadł na pomysł, aby zrobić zdjęcie Jamesowi ubranego w tę słynną kurtkę z "Thrillera" (zarówno w jednej, jak i w drugiej, którą rzekomo posiadał). Safechuck nie podał żadnego wyjaśnienia w kwestii tego co stało się z tą drugą kurtką, czy też które muzeum ją przygarnęło.

Wypowiedź Juliens Auctions na temat tej sprawy:
https://twitter.com/JuliensAuctions/status/1115742070042324992

Michael Jackson nigdy nie podarował Jimmy'emu kurtki z "Thrillera". Michael Jackson dał ją Dennisowi Tomkinsowi i Michaelowi Bushowi za czasów ery Bad, i posiadali ją oni aż do momentu jej sprzedaży przez Juliens Auctions w czerwcu 2011 r.


38)  W swoim zeznaniu sądowym James Safechuck opisał pewną noc w roku 1993, kiedy to w Chicago MJ nagrywał teledysk do "Jam" (w kwietniu/maju). James miał wtedy płakać, bo "Michael zastąpił go innym chłopcem - Brettem Barnesem":



W "Leaving Neverland" także opisuje tę noc, jednakże tym razem cała sytuacja miała mieć miejsce we wrześniu 1992 r. w Los Angeles (na "Avenue of the Stars"):




Fakty są takie, że teledysk do "Jam" został nakręcony w kwietniu/maju 1992 r. w Chicago, co potwierdza również reżyser tegoż teledysku (David Kellogg). Miał on swoją premierę telewizyjną 19 czerwca 1992 r.:



Zatem:

ZEZNANIA SĄDOWE:
- rok: 1993 (nie zgadza się)
- miesiąc: kwiecień/maj (zgadza się)
- miejsce: Chicago (zgadza się)

"LEAVING NEVERLAND":
- rok: 1992 (zgadza się)
- miesiąc: wrzesień (nie zgadza się)
- miejsce: Avenue of the Stars, Los Angeles (nie zgadza się)

Safechuck zaprzeczył sobie samemu, prezentując dwie wersje opisywanej przez siebie nocy.


Jeśli chcemy dowiedzieć się więcej na temat oskarżeń, niezwykle pomocne mogą się okazać te artykuły - https://anotherpartofmj.blogspot.com/2019/02/safechuck-victor-gutierrez-nambla.html

"Leaving Neverland" zarzuca zmarłemu Michaelowi Jacksonowi popełnienie najbardziej haniebnych przestępstw, o jakie może zostać oskarżony człowiek w obecnych czasach. Traktując poważnie te zarzuty, oczekiwałoby się od HBO i jego partnerów produkcyjnych skontaktowanie się z: (1) rodziną Jacksonów; (2) osobami, które pracowały z Jacksonem w danym czasie; (3) innymi młodymi mężczyznami i kobietami, którzy spędzali czas z Jacksonem jako dzieci (włącznie z tymi wspomnianymi z nazwiska w "filmie dokumentalnym"); (4) przyjaciółmi Michaela Jacksona, którzy znali go całe życie; (5) wieloma osobami, które znają dobrze Robsona i Safechucka, ale im nie wierzą; (6) Tomem Mesereau i jego detektywem, Scottem Rossem, z którym Robson z radością się spotkał w 2005 r. i przez godziny opowiadał o swoich doświadczeniach z Michaelem, w rezultacie czego Mesereau stwierdził, że Robson jest tak bardzo wiarygodny, że zrobił z niego pierwszego świadka obrony w procesie Jacksona w 2005 r.; i (7) Estate, które spędziło lata na procesowaniu się z oskarżeniami omawianymi w "filmie dokumentalnym" Safechucka i Robsona.





"Neverland Firsthand" - krótki film dokumentalny Liama McEwana (odpowiedź na "Leaving Neverland"):


"Dangerous" Michaela Jacksona obchodzi 30-lecie wydania, czyli parę słów o albumie, który w popowym nurcie nie utracił tego, co typowe dla gospel*

Tłumaczenie: M.R. [* gospel – chrześcijańska muzyka sakralna, wywodząca się z kultury czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki...