Good Morning Britain opublikowało nieznany dotąd wywiad z Michaelem Jacksonem z 1999 r.

Piers Morgan rozmawiał z Michaelem Jacksonem przez 40 minut. Stacja opublikowała jedynie mały fragment z tej rozmowy:

https://twitter.com/GMB/status/1102819376221306880

Michael: Chcę poruszyć świat, chcę poruszyć serca na całym świecie. Gdyby nie dzieci, skończyłbym z tym wszystkim. Zabiłbym się, nie chciałbym żyć. One dają mi inspirację, dają mi... one mnie inspirują. Wszystko co robię, każdą piosenkę, którą piszę, taniec, wszystko co robię. Oni próbują to wykorzystać przeciwko mnie i to jest takie niesprawiedliwe, i jestem bardzo zły z tego powodu, wiesz. Prędzej podciąłbym sobie żyły niż skrzywdziłbym dziecko. Nie mógłbym tego zrobić - przenigdy.
Bardzo chciałbym mieszkać w Londynie, bardzo mi się tu podoba - tylko ta prasa jest taka zawzięta na mnie, a ja próbuję robić tyle dobrego. Chodzę po szpitalach, daję dzieciom prezenty, a kiedy tylko wyjdę, następnego dnia piszą "Wacko Jacko wyszedł ze szpitala i zignorował wszystkie dzieci". I to rani moje serce. Ponieważ specjalnie przywiozłem Myszkę Minnie i Myszkę Mickey z Eurodisneylandu. Zabrałem je ze sobą, żeby zrobić dzieciom niespodziankę.

Piers Morgan: Mówisz o tym z ulicy Great Ormond?

Michael: Tak. Przywiozłem całe torby prezentów i spędziłem czas z tymi dzieciakami, a oni potem naśmiewali się ze mnie.
Jestem po prostu człowiekiem, który chce być szczery, czynić dobro, uszczęśliwiać ludzi i dawać im najwspanialsze uczucie eskapizmu, poprzez talent jakim obdarował mnie Bóg, rozumiesz? Taki właśnie jestem. To wszystko czym chcę się zajmować, to wszystko. Chcę tylko powiedzieć "Zostawcie mnie w spokoju i pozwólcie mi robić to co chcę robić" - czyli dzielić się, obdarowywać i sprawiać, że ludzie się uśmiechają a w ich sercach panuje radość.