Na miesiąc przed śmiercią Hughesa, w 2009 r., zmarł Michael Jackson - w następstwie przedawkowania leków. Jeśli Hughes odgrywał czasami rolę ojca, którym ojciec Macka nie mógł być, to Jackson często odgrywał rolę szkolnego kolegi, jakiego nigdy nie miał. Jackson poznał Macka po filmie "Kevin sam w domu" i natychmiast się zakolegowali. Jego rodzice ani nie zachęcali ani nie zniechęcali go do tej przyjaźni. Zdaniem Macka Michael miał podobne dzieciństwo, co oznacza, że tak naprawdę go nie miał, ponieważ jego ojciec pchał go w wir sławy. Zatem, człowiek o 22 lata starszy od Macka, mieszkający w miejscu o nazwie Neverland, czuł, iż jest w tym samym wieku, w pewien sposób.
Mack i Jackson zwykli robić ludziom pranki telefoniczne. Jackson udawał różne głosy, doprawdy nerdowate - "Halo, chciałbym kupić chłodziarkę. Jak duże są państwa chłodziarki?", a Mack śmiał się do rozpuku.
Mack po raz ostatni widział go w męskiej toalecie w sądzie w Santa Barbara w 2005 r. Mack miał wtedy 24 lata. Michael 46. Mack zeznawał w obronie Jacksona, kiedy to piosenkarz został oskarżony o odurzanie i molestowanie 13-letniego chłopca, który chorował na raka. Ostatecznie, został uniewinniony.
Była krótka przerwa w trakcie zeznań Macka. Mack wychodził i przyszedł Michael. Jackson powiedział: "Lepiej nie rozmawiajmy. Nie chcę mieć wpływu na twoje zeznania". Trochę się z tego śmiali. Michael Jackson, który był jeszcze bardziej znany niż Macaulay Culkin, w wieku 8, 10, 11 lat, wyglądał jak zbity. Wyczerpany. Odwodniony.
Przytulili się.
Pytam Macka czy martwi go to, że ludzie zakładają - ponieważ był jednym z wielu chłopców, którzy spędzali czas w domu Jacksona, i niektórzy z nich oskarżyli go o haniebne poczynania (wykorzystywanie seksualne) - iż Jackson jego także musiał wykorzystywać.
"Spójrz", mówi. "Zacznę od takiego zdania - to nie zdanie, to prawda: Nigdy niczego mi nie zrobił. Nigdy nie widziałem, żeby cokolwiek takiego robił. I zwłaszcza teraz nie mam powodu, by cokolwiek ukrywać. Ten facet odszedł. Gdyby cokolwiek - nie powiem, iż to byłoby stylowe czy coś takiego, ale właśnie teraz byłby dobry czas na powiedzenie prawdy. I jeśli miałbym coś do powiedzenia, z całą pewnością bym to uczynił. Ale nie, nigdy niczego nie zauważyłem; nigdy niczego nie zrobił.
"Oto dobra historia o Michaelu Jacksonie, w której to Michael Jackson w ogóle nie uczestniczył: Podbiegam w samolocie do Jamesa Franco. Wpadłem na niego jakieś 2-3 razy w ciągu ostatnich kilku lat. Przywitałem się, kiedy układalismy nasze torby na górnej półce. 'Hej, jak się masz?', 'Dobrze, a ty?'. I to było zaraz po emisji 'Leaving Neverland', więc on mówi: 'Zatem, ten dokument!'. I to wszystko co powiedział. A ja na to: 'Aha'. Cisza. To on mówi: 'No to co myślisz?'. Odwróciłem się do niego i mówię: 'Chciałbyś porozmawiać o twoim nieżyjącym przyjacielu?'. Nieśmiało odpowiedział: 'Nie, nie chcę'. Tak więc powiedziałem: 'Super człowieku, miło było cię zobaczyć'."
Mack jest ojcem chrzestnym córki Michaela, Paris, i są ze sobą blisko. Następną rzeczą, jaką mi mówi jest to, że przejęła jego dziwaczny zwyczaj podkradania łyżeczek - z restauracji, kawiarni, samolotów. "To nieszkodliwe", mówi. "To nieszkodliwa rzecz. To nie tak, że coś niszczysz, jak np. zwinięcie figury szachowej, kiedy to bez tego elementu gra byłaby niekompletna".
On i Paris dają sobie nawzajem łyżeczki. Mają takie same tatuaże z łyżeczką, w tym samym miejscu (wewnętrzna część przedramienia) - dla Macka to jedyny tatuaż, dla Paris jeden z wielu. Kiedy zaczynała wchodzić w świat showbiznesu, udzelił jej pewnej ojcowskiej porady: "Nie zapominaj być niemądrą, nie zapominaj czerpać czegoś z tego całego doświadczenia i nie zapominaj wkładać czegoś do rękawa."
Michael Jackson i Culkin w Madison Square Garden w 2001 r. na obchodach 30-lecia Jacksona na scenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz